Jako zaangażowany w rozwój dzieci tata chciałem od pierwszych chwil przygotować swoje dziecko na świat, z którym przyjdzie mu się zmierzyć – świat pełen obrazów, kolorów, dynamiki i pędu. Gdy w jednym z artykułów przeczytałem, że umysł niemowlęcia rozwija się z prędkością miliona połączeń neuronowych na sekundę, poczułem się tak, jakby ktoś pokazał mi mapę Wszechświata, którego największą i najjaśniejszą galaktyką jest moje dziecko.
Oczywiście nie jestem typem, który bezrefleksyjnie wpada w pułapki marketingowe zastawiane na rodziców i dzieci. Z dystansem podchodzę do wszelkich gadżetów, zwłaszcza w czasach, gdy wielu rodziców rezygnuje z drobnych przyjemności, by zapewnić dziecku „wszystko, co najlepsze”. Tym bardziej zależało mi, by sprawdzić, co naprawdę wspiera rozwój malucha – bez zbędnego blichtru i nadmiaru plastiku. Efekty moich poszukiwań oraz źródła, z których korzystałem, znajdziecie poniżej.
Skoro w pierwszych miesiącach życia dziecko rozwija się tak bardzo, to wobec tego postanowiłem skoncentrować się na pierwszych potencjalnych możliwościach związanych z kształtowaniem literackiego postrzegania świata. Literatura to przecież wyobraźnia, a wyobraźnia to obszar, który w przyszłości pozwoli rozwinąć umiejętności kreatywnego myślenia – potrzebnego inżynierom, pisarzom, lekarzom.
Od czego zacząć? Skoro zaczynamy od zmysłów, to bodaj najważniejszy – po słuchu, ale to tylko moje zdanie – wydaje się wzrok. Jak się dość szybko okazało, w sieci można znaleźć niezliczoną liczbę stymulatorów przeznaczonych do wspierania rozwoju tego właśnie obszaru. Jedną z najciekawszych możliwości są, w mojej ocenie, książeczki kontrastowe – proste, wyraziste, najczęściej czarno-białe. Te publikacje powstają przede wszystkim z myślą o niemowlętach. Ich celem nie jest wprawdzie bezpośrednie rozwijanie czytelnictwa w tradycyjnym sensie, ale stymulowanie percepcji wzrokowej, koncentracji oraz wstępnych zdolności poznawczych. A wszystko to bez jednego słowa tekstu. Prawie jak poezja milczenia.
Oczywiście rodzic może wykorzystać książeczki do snucia opowieści, by kształtować jeszcze lepszą relację ze swoim dzieckiem.

Znaczenie wczesnej stymulacji wzrokowej
W przywołanej poniżej literaturze nie brakuje twardych dowodów na to, że rozwój kompetencji językowych i poznawczych jest ściśle związany ze sferą wczesnych interakcji dziecka z otoczeniem – zarówno społecznym, jak i sensorycznym. Jeśli zatem rozwój waszego dziecka leży wam na sercu, spróbujcie wczuć się w jego perspektywę. Dla niego jesteście i okrętem, i wiatrem. Usiądźcie, połóżcie się – tego czasu już nie wrócicie – i otwórzcie pieszczącą zmysły dziecka książeczkę kontrastową, opowiadając o tym, co widzicie, zamiast wpatrywać się w ekran telefonu.
Stymulacja wzrokowa u niemowląt rozwija się w sposób dynamiczny już od pierwszych dni życia. Pamiętacie pierwszą chwilę, w której wasze dziecko na was spojrzało? Czekaliście na nią, prawda? Oczywiście, że tak! Być może nie wiedzieliście jednak, że noworodki posiadają ograniczoną ostrość widzenia, ale wykazują preferencję wobec wyrazistych, silnie kontrastowych bodźców – szczególnie zestawień czerni i bieli oraz prostych form geometrycznych, które są łatwiejsze do rozpoznania niż złożone obrazy.
Uważam, że jest wielce prawdopodobne, iż dla wielu tatusiów to bardzo fajny czas – zresztą możecie skorzystać z 14 dni urlopu ojcowskiego (nie macierzyńskiego – ten przysługuje mamie) – po to on jest, a nie żeby robić remont czy wyskoczyć na ryby z kolegami. W tym czasie wasze dziecko i wy możecie nawiązać świetną relację, zanim definitywnie wejdzie w fazę „mamozy” – wtedy będzie wam przykro, oj będzie!
Wygotski, Historia rozwoju wyższych funkcji psychicznych, Warszawa: PWN, 1971
„Rozwój percepcji nie polega na prostym doskonaleniu zmysłów, ale na przekształceniu sposobu postrzegania pod wpływem aktywności i doświadczenia społecznego.”
Stymulacja – zwłaszcza poprzez celowo zaprojektowane książeczki kontrastowe – wspiera rozwój siatkówki, zdolności skupienia wzroku oraz tzw. koordynacji oko–ręka, co będzie szczególnie zauważalne w późniejszym czasie, kiedy dziecko będzie uczyło się na przykład samodzielnie spożywać posiłki, a także w przedszkolu, kiedy będzie się od niego oczekiwało kolorowania, wycinania i innych czynności wymagających zaangażowania i skupienia. W tym miejscu drobna uwaga z mojej strony – nie fundujmy naszym dzieciom wychowania przedszkolnego w domu. Bawmy się z nimi i rozwijajmy istotne obszary, ale nie czyńmy z nich naszych wychowanków – to przede wszystkim nasze dzieci.

Regularne obcowanie z prostymi, ale wyraźnymi bodźcami graficznymi wpływa korzystnie na rozwój połączeń nerwowych odpowiedzialnych za przetwarzanie obrazu oraz może wspomagać kształtowanie zdolności percepcyjnych, które staną się fundamentem dla późniejszych procesów poznawczych, takich jak rozpoznawanie kształtów, liter czy symboli graficznych.
Ponadto, jak wskazuje cytowany powyżej Wygotski w swojej perspektywie rozwojowej, znaczenie ma nie tylko sam bodziec, ale również kontekst interakcji – gdy rodzic czy opiekun angażuje się we wspólne oglądanie książeczki, opisując obrazy i reagując na sygnały dziecka, tworzy przestrzeń dla dialogu i współdziałania, co intensyfikuje efekt poznawczy i emocjonalny. W tym sensie książeczki kontrastowe pełnią podwójną funkcję: są narzędziem stymulującym rozwój biologiczny (wzroku), jak i społeczno-emocjonalny, wzmacniając więź między dzieckiem a dorosłym.
Tym samym odpowiednio dobrane materiały wizualne dla niemowląt – zwłaszcza książeczki kontrastowe – można uznać za jedno z podstawowych narzędzi wspierających zrównoważony rozwój dziecka od pierwszych chwil życia. Wpisują się one w szerszy paradygmat wczesnej edukacji sensoryczno-społecznej, której znaczenie jest dziś szeroko podkreślane w pedagogice i psychologii rozwoju dziecka.
Jako rodzic chciałbym ponadto zasugerować, żebyście nie szukali dróg na skróty w wyborze książeczek kontrastowych – raczej kupujcie je, niż wypożyczajcie z biblioteki. Małe dzieci są niestety bezwzględne wobec każdej formy literatury – pragną jej doświadczać nie tylko wzrokiem, ale także posmakować.
Jak wybierać książeczki kontrastowe?
Książeczki kontrastowe to, w mojej ocenie, bardzo dobry trening do wykształcenia u siebie, rodzica, przyszłych umiejętności związanych z kształtowaniem wrażliwości na literaturę w ogóle. Dla dziecka książeczki kontrastowe są pierwszym kontaktem z drukiem, w związku z tym powinny spełniać szereg kryteriów.
Dobór właściwych książeczek dla niemowląt powinien być przemyślany i świadomy, ponieważ wpływa nie tylko na rozwój percepcji wzrokowej, ale także na wczesne kształtowanie relacji poznawczych i emocjonalnych z otoczeniem. Wbrew pozorom, wybór takiej książeczki nie powinien ograniczać się do przypadkowego zakupu estetycznej publikacji – istotne jest uwzględnienie konkretnych potrzeb rozwojowych dziecka oraz zasad bezpieczeństwa i funkcjonalności. Poniżej przedstawiono najważniejsze kryteria, którymi kierowałem się, kupując książeczki kontrastowe dla moich dzieci:
1. Książeczki obrazkowe: prostota i kontrast
Oczywiście, najważniejszą cechą książeczki kontrastowej jest jej warstwa graficzna. W pierwszych tygodniach życia niemowlę nie posiada jeszcze rozwiniętej zdolności rozróżniania barw, a jego ostrość wzroku jest niska. Dlatego właśnie najlepiej reaguje ono na obrazy o dużym kontraście – przede wszystkim czarno-białe ilustracje o prostych, geometrycznych formach. Ważne jest, aby ilustracje nie były przeładowane szczegółami, żeby nadmiar bodźców nie prowadził do przeciążenia i dezorientacji. Uproszczone formy graficzne ułatwiają skupienie wzroku i wzmacniają koncentrację uwagi, co jest kluczowe dla dalszego rozwoju funkcji poznawczych.
2. Książeczki kontrastowe a bezpieczeństwo i trwałość materiałów
Wspominałem już, żebyście raczej nie wypożyczali książeczek kontrastowych z biblioteki. Przede wszystkim ze względu na sposób eksploracji otoczenia przez niemowlęta. Książeczki kontrastowe muszą być całkowicie bezpieczne. Powinny być wykonane z materiałów nietoksycznych, certyfikowanych i odpornych na ślinienie, gryzienie czy zginanie. Idealne będą książeczki z miękkiej tektury, tkanin sensorycznych lub silikonowych wkładek. Dodatkowo, dobrze jest, gdy materiały są łatwe do czyszczenia, co pozwala zachować higienę, szczególnie w okresie intensywnego ząbkowania.
W przypadku książeczek wykonanych z tkanin zwróćcie uwagę, czy przypadkiem jakieś elementy nie są doklejane, ponieważ w przypadku oderwania jakiegoś elementu prosicie się o kłopoty. Jeśli jeszcze nie jesteście rodzicami, po prostu mi zaufajcie w tym względzie – dzieci potrafią przetestować dosłownie wszystko, a opowieści o tym, co dziecko zjadło lub co zostało znalezione w pieluszce, są naprawdę pełne osobliwości.
3. Jak dopasować książeczki kontrastowe do etapu rozwoju
Książeczki kontrastowe warto wybierać zgodnie z aktualnym etapem rozwoju dziecka, który dynamicznie zmienia się w ciągu pierwszego roku życia. Dla noworodków (0–3 miesiące) najlepsze będą książeczki monochromatyczne z dużymi, pojedynczymi kształtami. Od około trzeciego miesiąca życia można wprowadzać publikacje z elementami czerwieni – pierwszym kolorem rozpoznawanym przez niemowlę.
W kolejnych miesiącach (6–9 miesiąc) można zacząć stosować książeczki zawierające schematy twarzy, proste zwierzęta, a także te z elementami sensorycznymi, jak np. faktury do dotykania. Dostosowanie treści do etapu rozwoju pozwala utrzymać zainteresowanie dziecka i maksymalizować potencjał edukacyjny książeczki. Niektóre wydawnictwa i księgarnie posiadają w swojej ofercie zestawy zaprojektowane na poszczególne etapy. To, moim zdaniem, bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ pozwala utrzymać spójny przekaz.
4. Książeczki kontrastowe jako potencjał do wspólnej interakcji
Natalia Kucirkova przypomina, że w zasadzie wszystkie książeczki – zaczynając od tych kontrastowych – przeznaczone dla dzieci pełnią szalenie istotną funkcję: nie tylko poznawczą, ale także społeczną, ponieważ stają się przestrzenią wspólnego doświadczania i dialogu między dzieckiem a opiekunem. Nawet jeśli niemowlę nie rozumie jeszcze słów, sposób, w jaki rodzic komentuje obrazki, zmienia ton głosu, uśmiecha się czy naśladuje dźwięki, wzmacnia więź emocjonalną i stymuluje rozwój językowy. Książeczka staje się wówczas nie tyle „przedmiotem”, co narzędziem komunikacji i współdziałania, które aktywizuje dziecko na wielu poziomach – zmysłowym, emocjonalnym i poznawczym.
Dobór odpowiednich książeczek kontrastowych, dostosowanych do etapu rozwoju oraz wykorzystywanych w kontekście interakcji z dorosłym, stanowi więc kluczowy element wczesnej edukacji sensorycznej. To nie tylko inwestycja w rozwój wzroku, lecz także fundament dla przyszłych kompetencji językowych, poznawczych i społecznych.
Jeszcze jedna prośba przy tej okazji – telefon, tablet, komputer, telewizor… to nie książeczka. Możecie wyświetlić kontrastowy obrazek, ale czy chcecie od pierwszych chwil na świecie „informatyzować” swoje dzieci? Pozwolę sobie nie rozwijać tego wątku, ale proponuję, żebyście obejrzeli doskonały, moim zdaniem, materiał o tabletowych dzieciach.
Książeczki kontrastowe jako wstęp do literatury dziecięcej
Wprawdzie, co zostało już napisane wyżej, książeczki kontrastowe pełnią przede wszystkim funkcję stymulującą rozwój sensoryczny — percepcję wzrokową — ich roli nie należy sprowadzać wyłącznie do oddziaływania na ośrodki zmysłowego poznawania świata. W mojej ocenie stanowią one szalenie istotne ogniwo w procesie wprowadzania dziecka w świat literatury, stając się pierwszym krokiem w rozwijaniu kompetencji czytelniczych oraz budowaniu relacji z tekstem i obrazem.
Dzięki swojej prostocie, powtarzalności i schematyczności uczą niemowlę rozpoznawać zależności między bodźcem wizualnym a komunikatem, przygotowując tym samym grunt pod późniejsze rozumienie bardziej złożonych struktur narracyjnych i rozwój wyobraźni.
Którą nawet postacie historycznie obciążone, jak Włodzimierz Lenin, uważały za bardzo ważną:
Cytat za: Kornel Czukowski, Od dwóch do pięciu, s. 182.
„Niesłusznie sądzi się, że [wyobraźnia] jest potrzebna tylko poecie. To głupi przesąd! Jest ona potrzebna nawet w matematyce… Wyobraźnia stanowi walor nad wyraz cenny.”
Paradoksalnie więc ten sam człowiek, który systemowo tłumił indywidualność, potrafił tak trafnie docenić jej twórczy potencjał.
Interakcja z książeczką — nawet jeśli sprowadza się do biernego wpatrywania się w kontrastowe ilustracje — stanowi dla dziecka akt uczestnictwa w narracji kulturowej. Grzegorz Leszczyński tak określa rolę literatury dziecięcej:
„Słuchane i czytane w dzieciństwie baśnie stają się pierwszym »alfabetem kultury« oraz punktem wyjścia i odniesienia dla kolejnych doświadczeń lekturowych.”
— Grzegorz Leszczyński, Słowo wstępne, w: Weronika Kostecka, Maciej Skowera (red.), W kręgu baśni i fantastyki. Studia o literaturze dziecięcej i młodzieżowej, Warszawa: Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich, 2017, s. 9.
Autor podkreśla, że literatura dziecięca — także ta najbardziej elementarna — może być traktowana jako „pierwszy alfabet kultury”, dzięki któremu dziecko poznaje podstawowe wzorce symboliczne i zaczyna odczytywać świat poprzez obrazy i opowieści. To właśnie ten „alfabet” staje się matrycą dla dalszego rozwoju wyobraźni, języka i tożsamości kulturowej małego odbiorcy.
Książeczki kontrastowe pełnią zatem funkcję pre-literacką — są pomostem między światem sensorycznym a symbolicznym, między fizycznym oglądaniem obrazu a mentalnym konstruowaniem znaczenia. Poprzez kontakt z nimi dziecko stopniowo uczy się mechanizmów lektury: kierunku oglądania, rytmu przewracania stron, zależności obraz–reakcja, a później — także obraz–słowo. W tym sensie każda taka książeczka jest nie tylko narzędziem rozwoju poznawczego, ale też pierwszym nośnikiem treści kulturowych i emocjonalnych, z którymi dziecko będzie się oswajać przez całe dzieciństwo.
Warto zatem traktować książeczki kontrastowe nie jako etap przejściowy czy wyłącznie użytkowy, ale jako integralną część procesu wprowadzania dziecka w świat narracji i symboli — świata literatury, który od najmłodszych lat kształtuje wrażliwość, język oraz sposób rozumienia siebie i otoczenia. Ponieważ, jak wspomina Anna Czabanowska-Wróbel:
„Dla tych samych powodów, dla których literatura dziecięca nie była najbardziej wdzięcznym przedmiotem badań historycznoliterackich wywodzących się z tradycji pozytywistycznej, jest ona dziś przestrzenią rozmaitych obserwacji – zwłaszcza w ramach studiów kulturowych, childhood studies i przekładoznawstwa. Okazuje się bowiem miejscem, gdzie z wielką wyrazistością – lecz bez uproszczeń – można dostrzec procesy, które w literaturze ‘dorosłej’ zaznaczają się w sposób o wiele bardziej skomplikowany.”
Anna Czabanowska-Wróbel, „Children’s Literature — Between World and Global Literature”, Wielogłos. Pismo Wydziału Polonistyki UJ, Special Issue (2018).
Książeczki kontrastowe – instrukcja obsługi
Jeśli już jesteście rodzicami, to zapewne wiecie, że nie ma dla dziecka rzeczy ważniejszej niż rutyna i powtarzalność. Wprawdzie nam, dorosłym, takie systematyzowanie uruchamia od razu pewien wewnętrzny mechanizm sprzeciwu i buntu okraszonego nudą, ale dla dziecka jest to szalenie ważny obszar – ponieważ wiąże się ze strefą bezpieczeństwa.
Wprowadzenie książeczek kontrastowych do codziennej rutyny niemowlęcia może przynieść realne korzyści rozwojowe, o ile odbywa się w sposób świadomy i dostosowany do potrzeb dziecka. Poniższe wskazówki stanowią zestaw dobrych praktyk, które mogą wesprzeć rodziców i opiekunów w efektywnym wykorzystaniu potencjału tych publikacji:
- Zacznij wcześnie – już od pierwszych tygodni życia warto wprowadzać nie tylko książeczki kontrastowe do otoczenia dziecka, ale także kontrastowe obrazki, a nawet elementy garderoby. Nawet jeśli niemowlę nie skupia jeszcze wzroku na dłużej, regularna ekspozycja na wyraziste obrazy wspiera rozwój siatkówki i tej części układu nerwowego, która jest odpowiedzialna za przetwarzanie bodźców wzrokowych. Im wcześniej rozpocznie się stymulacja, tym większy potencjał rozwojowy zostanie uruchomiony.
- Angażuj zmysły – wybieraj książeczki, które poza kontrastowymi ilustracjami wyposażone są także w elementy dotykowe (różnorodne faktury, wypukłości, wszywki) lub dźwiękowe (grzechotki, piszczałki). Wielozmysłowe oddziaływanie nie tylko wzmacnia zainteresowanie dziecka, ale również wspiera integrację sensoryczną, czyli zdolność do łączenia informacji z różnych zmysłów w spójny obraz świata. W czasach, kiedy dzieci mają naprawdę niewielki kontakt ze światem „za oknem” – ponieważ dookoła panuje betonoza – taka stymulacja jest naprawdę bardzo ważna.
- Czytaj z sercem i zaangażowaniem – choć niemowlę nie rozumie jeszcze znaczenia słów, emocjonalna intonacja głosu, rytm mowy, mimika i bliskość opiekuna mają ogromne znaczenie dla budowania poczucia bezpieczeństwa i więzi. Wspólne „czytanie” książeczki – nawet jeśli ogranicza się do opowiadania o obrazkach czy naśladowania dźwięków – rozwija język i tworzy podwaliny pod przyszły potencjał dialogu i zrozumienia z dzieckiem.
- Obserwuj reakcje dziecka – każde dziecko reaguje indywidualnie na bodźce. Warto uważnie przyglądać się jego mimice, ruchom, skupieniu wzroku i ekspresji emocjonalnej. Zainteresowanie, uśmiech, odruch sięgania czy gaworzenie mogą świadczyć o pozytywnej reakcji na książeczkę. To także cenny sygnał dla opiekuna, który pozwala dostosować intensywność i formę dalszej stymulacji.
Systematyczne i uważne stosowanie tych rekomendacji może nie tylko wzbogacić rozwój dziecka na poziomie poznawczym i sensorycznym, ale także stać się fundamentem trwałej więzi emocjonalnej budowanej wokół wspólnego doświadczenia lektury. Książeczka kontrastowa – pozornie prosta – może więc stać się początkiem wielkiej przygody z literaturą i światem.
Mam nadzieję, że udało mi się Was przekonać, iż pierwsze książeczki dla niemowląt, szczególnie książeczki kontrastowe, mają ogromne znaczenie i nie pełnią jedynie funkcji zabawki czy elementu dekoracyjnego w pokoju dziecka. To narzędzia wszechstronnej stymulacji, które – właściwie dobrane i świadomie wykorzystywane – wspierają rozwój wzroku, zdolności poznawczych, emocjonalnych oraz językowych już od pierwszych dni życia. Książeczki kontrastowe wprowadzają niemowlę w świat symboli, rytmu i komunikacji, stając się nie tylko medium edukacyjnym, ale również środkiem budowania relacji i poczucia bezpieczeństwa.
W obliczu coraz większej świadomości rodzicielskiej oraz rosnącej dostępności wartościowych publikacji dla najmłodszych, posiadanie na półce książeczki kontrastowej jawi się jako jeden z najprostszych, a zarazem najbardziej efektywnych sposobów wspierania harmonijnego rozwoju dziecka. Ich codzienne wykorzystywanie może stać się początkiem nie tylko przyszłej kompetencji czytelniczej, ale też pierwszego dialogu dziecka ze światem. To od takich małych kroków zaczyna się wielka przygoda z literaturą i poznawaniem samego siebie.
Bibliografia:
Czabanowska-Wróbel, Anna. „Children’s Literature—Between World and Global Literature.” Wielogłos. Pismo Wydziału Polonistyki UJ, Special Issue (2018): 109–121.
Dostęp: https://ejournals.eu/en/journal/wieloglos/article/childrens-literature-between-world-and-global-literature
Czukowski, Kornel. Od dwóch do pięciu. Warszawa: Czytelnik, 1977.
Kucirkova, Natalia. „Children’s Reading with Digital Books: Past Moving Quickly to the Future.” Child Development Perspectives 13, no. 3 (2019): 208–214. https://doi.org/10.1111/cdep.12333.
Kucirkova, Natalia, Kieron Sheehy, i David Messer. „A Vygotskian Perspective on Parent–Child Talk during iPad Story Sharing.” British Journal of Educational Technology 46, no. 5 (2015): 1093–1103. https://doi.org/10.1111/bjet.12202.
Leszczyński, Grzegorz. „Słowo wstępne.” W W kręgu baśni i fantastyki. Studia o literaturze dziecięcej i młodzieżowej, red. Weronika Kostecka i Maciej Skowera, 9–13. Warszawa: Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich, 2017.
Norton, Donna E., i Saundra E. Norton. Through the Eyes of a Child: An Introduction to Children’s Literature. 7th ed. Upper Saddle River, NJ: Pearson Merrill Prentice Hall, 2007.
Parry, Rebecca, i Liz Taylor. „Readers in the Round: Children’s Holistic Engagements with Texts.” Literacy 52, no. 2 (2018): 103–110. https://doi.org/10.1111/lit.12127.
Wygotski, Lew S. Myślenie i mowa. Przeł. Ewa Fleszner. Warszawa: PWN, 1985.