Jak pomóc dziecku nauczyć się czytać – ojciec, który umiał czekać
Jak pomóc dziecku nauczyć się czytać? To pytanie zadałem sobie po raz pierwszy, gdy usłyszałem słowa: „Tata, a co tu jest napisane?” Poczułem, że oto nadszedł czas. Nie, nie czas, by zostać nauczycielem. Czas, by udawać, że wiem, co robię. Bo ucząc dziecko czytać, potrzebujesz jednego: cierpliwości większej niż ta, którą masz, stojąc w kolejce w urzędzie z numerkiem 453.
Wielu z nas, rodziców, spodziewa się – a może nawet oczekuje – że czytanie jest w zasadzie tak naturalne jak mówienie i nie powinno sprawiać większych problemów. Niestety, dość szybko okazuje się, że z tym czytaniem wcale nie jest tak łatwo. Żebyście, drodzy rodzice, mieli świadomość, z czym się mierzycie, proponuję, abyście zapoznali się z definicją czytania, którą opracowała prof. dr hab. Grażyna Krasowicz-Kupis:
„Czytanie, jako odbiór tekstu pisanego, stanowi złożony proces psycholingwistyczny, oparty na dekodowaniu tekstu oraz na interpretowaniu jego treści. Wymaga to od czytającego sprawności językowej na poziomie fonologicznym, morfologicznym, syntaktycznym, semantycznym oraz sprawności poznawczych – głównie w zakresie percepcji wzrokowej, słuchowej, procesów pamięciowych oraz dokonywania operacji umysłowych na poziomie myślenia pojęciowego.”
Krasowicz-Kupis G. (1999). Rozwój metajęzykowy a osiągnięcia w czytaniu u dzieci 6–9 letnich. s. 19
Rozpoczynanie nauki czytania w rodzinie może być nie tyle procesem dydaktycznym, ile relacyjnym. Znaczenie bliskości emocjonalnej i cierpliwości opiekuna – szczególnie ojca – staje się tu kluczowe. Jak pokazują badania z zakresu psychologii rodziny, obecność i zaangażowanie ojców w proces wychowawczy znacząco wpływają na dobrostan dziecka oraz jego rozwój poznawczy, emocjonalny i społeczny.
Krok 1: Zapomnij, że jesteś nauczycielem
Wspierając dziecko w nauce czytania, dorosły powinien porzucić rolę egzaminatora na rzecz bycia towarzyszem. Krystyna Sochacka w swoich badaniach wskazuje, że proces nabywania umiejętności czytania jest wyjątkowo zindywidualizowany i zależny od wielu czynników, w tym poziomu rozwoju umysłowego, funkcji językowych i emocjonalnych.
Dzieci rozwijają umiejętność czytania w różnym tempie – zarówno cztero-, jak i siedmiolatki mogą znajdować się na zupełnie odmiennych etapach przyswajania tekstu. Badaczka zwraca również uwagę na szybko narastające zjawisko trudności w opanowywaniu czytania przez dzieci, którego konsekwencje są długofalowe i rzutują na karierę edukacyjną, zawodową oraz ogólne poczucie satysfakcji życiowej.
Krok 2: Bądź tatą, nie egzaminatorem
W Polsce pogłębia się również zjawisko analfabetyzmu funkcjonalnego, polegającego na zaprzestaniu czytania zarówno książek, jak i prasy. Tymczasem zabawa, śmiech i pozytywne emocje w kontekście nauki znacząco wspomagają zapamiętywanie.
Jak wykazano w projekcie „Skuteczne zdziwienie”, stymulowanie dziecięcej ciekawości i zaangażowania emocjonalnego prowadzi do zwiększenia motywacji oraz skuteczniejszego przyswajania umiejętności czytania. Monika Wiśniewska-Kin, autorka projektu, podkreśla, jak ważne jest rozwijanie uczenia się przez mówienie, działanie i aktywności o charakterze percepcyjnym. Warto więc zamienić presję na współuczestnictwo i radość.
Krok 3: Litery są wszędzie. Ty też bądź.
Warto odnieść się także do koncepcji pedagogiki włączającej, która – choć pierwotnie dotyczy dzieci ze specjalnymi potrzebami – z powodzeniem może być stosowana również w odniesieniu do dzieci rozwijających się typowo.
W omawianej szczegółowo przez Iwonę Chrzanowską i Grzegorza Szumskiego koncepcji autorzy podkreślają znaczenie codziennych, dostępnych doświadczeń edukacyjnych jako fundamentu dla rozwoju kluczowych kompetencji.
Nauka czytania z opakowań, znaków drogowych czy menu w restauracji to nie tylko zabawa, ale również skuteczna forma immersji w świat liter. Czytanie jako czynność poznawcza może być z powodzeniem rozwijane w naturalnym środowisku dziecka.
Z doświadczenia, które zdobyłem, obserwując proces nauki czytania u własnych dzieci, dodam tylko, że każdy spacer ulicami miasta był dla nich niemal wyprawą na Księżyc – czytały wszystko, nie potrafiły tego zatrzymać i po kilkunastu minutach były wykończone.
Krok 4: Książka nie gryzie. Tata też nie powinien.
Pozwolenie dziecku na autonomiczny wybór książek – nawet tych powtarzanych w nieskończoność – ma silne podstawy psychologiczne. Preferencje czytelnicze budują emocjonalną więź z tekstem oraz poczucie sprawczości.
Sochacka zauważa, że rozumienie tekstu i emocjonalne zaangażowanie są równie ważne, jak sam mechanizm dekodowania słów. W przypadku moich córek wielokrotne czytanie miało swoje plusy dodatnie i plusy ujemne.
Wadą było to, że nie wchodziłyśmy w nowe obrazy, nowych autorów i postaci. Po miesięcznym maratonie z jedną pozycją, książki wyglądały, jakby same chciały już wrócić na półkę – w naszym przypadku był to „Koziołek Matołek” oraz „Psierociniec”.
Zaletą tego systemu było to, że dziewczyny zaczynały kojarzyć słowa, z czasem prosiły, żebym pokazywał palcem, w którym miejscu czytam. Działały wszystkie zmysły i bez wątpienia był to etap, który bardzo przysłużył się nauce czytania.
Krok 5: Czas i powtarzalność – święta dwójca
Uczenie się czytania wymaga nie tylko czasu, ale i powtarzalności. To właśnie regularna ekspozycja na tekst oraz cierpliwe powracanie do znanych słów wspomaga utrwalanie wiedzy i rozwój strategii czytelniczych.
W badaniach Wiśniewskiej-Kin podkreślono również rolę środowiska edukacyjnego, które wspiera stopniowe nabywanie umiejętności poprzez działania interwencyjne i zabawowe.
Po staroświecku uważam, że czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła
Tygodnik Powszechny nr 49/2015
– Wisława Szymborska
Epilog: Czy naprawdę chodzi o czytanie?
Z punktu widzenia psychologii rozwojowej, najważniejsze jest nie tyle opanowanie techniki czytania, ile relacja z osobą wspierającą ten proces.
zauważają Kaźmierczak i współautorki, fundamentem zdrowego rozwoju dziecka jest emocjonalna dostępność rodziców i poczucie bezpieczeństwa w relacji z nimi.
Dlatego być może największym sukcesem nie będzie moment, gdy dziecko przeczyta pierwsze zdanie, lecz ten, w którym zapamięta wspólne chwile spędzone z rodzicem nad książką
Pozytywne budowanie więzi będzie z całą pewnością owocować w przyszłych relacjach – zarówno wobec rodzica, jak i wobec książek.
Bibliografia
Chrzanowska, I., Szumski, G. (red.) (2019). Edukacja włączająca w przedszkolu i szkole. Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji.
Sochacka, K. (2004). Rozwój umiejętności czytania. Białystok: Trans Humana.
Wiśniewska-Kin, M. (2022). Innowacyjny projekt wdrożeniowy „Skuteczne zdziwienie. Wyzwalająca myślenie nauka czytania”. Edukacja Ekonomistów i Menedżerów, 66(4), 87–103.
Kaźmierczak, M., Lewandowska-Walter, A. (red.) (2023). Rodzina w cyklu życia – rozwój, zmiana, kryzysy. Gdańsk: Wydawnictwo Liberi Libri.
Krasowicz-Kupis, G. (1999). Rozwój metajęzykowy a osiągnięcia w czytaniu u dzieci 6–9 letnich. Lublin: Wydawnictwo UMCS.