Jedną z najnowszych pozycji, które znalazły się na naszej półce z literaturą dla dzieci jest niewielka książeczka o ciekawskiej małpce o imieniu George, która ukazała się nakładem wydawnictwa Modo. „Ciekawski George i szczeniaczki” to już 12 książeczka z tej serii. Czy warto sięgnąć po tą pozycję – a jeśli tak to dlaczego?
Na wypadek gdybyście nie znali opowieści o George’u nadmienię jedynie tytułem wstępu, że główny bohater jest bardzo ciekawską małpką, której dociekliwa natura wplątuje ją w różnego rodzaju tarapaty. Od 70 lat cieszy się popularnością wśród dzieci na całym świecie, co stawia go na liście klasycznych książek dla dzieci.
Autorami i pomysłodawcami serii przygód o małpce jest małżeństwo Margret i H.A Rey, a szerzej o samej idei powstania tej serii wydawniczej napiszę zapewne w osobnym wpisie, ponieważ recepcja książki i jej przesłanie jest na tyle pasjonujące i uniwersalne, że warto pochylić się nad tym zjawiskiem kulturowym i przyjrzeć się uważniej ukrytym znaczeniom i swoistemu uniwersalizmowi, który wyróżnia tę opowieść i każe traktować jako klasyczną książkę dla dzieci. Wróćmy jednak do naszego głównego wątku.
Ciekawski czy ciekawy – jaki jest George?
Muszę przyznać, bijąc się w pierś, że George pojawił się w naszym domu za sprawą animowanej historii, którą moje dzieci bardzo lubią. Ponieważ nieustannie poszukuję wartościowych pozycji, które mogłyby zasilić naszą biblioteczkę, dlatego postanowiłem sprawdzić czy przypadkiem nie znajdę „analogowej” wersji George’a. Bingo!
Moje dzieci uwielbiają tą książkę i od momentu dostarczenia przez listonosza pierwszego pakietu z czterema książeczkami George jest na szczycie listy życzeń do czytania na dobranoc.
Jak na tak małą i prosto narysowaną małpkę, George ma bardzo wyrazistą twarz, która odzwierciedla szereg stanów emocjonalnych. W trakcie jego przygód dość łatwo można odróżnić czym jest dla małpiszona euforia, radość, strach, zakłopotanie, smutek. Każda z tych emocji pojawia się w odpowiednim momencie.
Ilustracje wykonane w oparciu o koncept H.A. Rey’a przedstawiające różnorodne emocje sprawiły, że pomyślałem o wykorzystaniu opowieści o Ciekawskim George’u do pokazania moim dzieciom, w jaki sposób wejść w interakcję z książkowymi postaciami – w tym przypadku do wskazania i rozpoznania emocji, jakie odczuwa dana postać.
Nie wiem w jaki sposób czytacie Waszym dzieciom, ale kiedy ja biorę się za czytanie chcę, żeby moje dzieci zrozumiały i odczytały coś więcej niż tylko podstawową fabułę opowieści. Cieszy mnie, kiedy dzieciaki żywo reagują, a w wielu przypadkach nawet identyfikują się z konkretnymi bohaterami. Zauważyłem, że u dziewczynek znacznie częściej pojawiają się próby identyfikacji z bohaterami. Potrafią powiedzieć wprost, że są konkretną postacią. Emocjonalne zaangażowanie w tekst jest tym, co staram się osiągnąć przy lekturze niemal każdej książki. Z tego zaangażowania wynika jeszcze jedna bardzo istotna sprawa – dzieci lepiej zapamiętują samą fabułę, cieszą się i płaczą z bohaterami, rozumieją i wynoszą konkretną wiedzę z tego, co czytają.
Jednym ze sposobów pomagania dziecku w nawiązywaniu kontaktu z książką jest zachęcanie go do „czytania między wierszami”, korzystania ze wskazówek zawartych w tekście i na ilustracjach w książce oraz z własnych doświadczeń, by wywnioskować coś, co nie jest powiedziane wprost w tekście. Technika ta znana jest jako „wnioskowanie” i jest jedną ze strategii czytania, którą czytelnicy mogą wykorzystać, by głębiej związać się z tym, co czytają.
W ćwiczeniu, które zaprezentuję poniżej zachęciłem moje dzieci, które mają pięć i sześć lat, aby zdecydowały, co czuł Ciekawski George w różnych momentach opowieści. Mogliśmy po prostu o tym porozmawiać, ale ich entuzjazm do rozmów podczas czytania książek jest dość ograniczony, ponieważ koncentrują się na treści i chcą, żebym się zabrał do czytania zamiast ględzić po próżnicy. Postanowiłam więc uczynić dyskusję nieco bardziej interaktywną, prosząc moje dzieci o przyczepienie karteczek samoprzylepnych z napisanymi na nich emocjami do odpowiednich punktów opowieści.
Oczywiście podobne ćwiczenie możesz przeprowadzić z inną książką, a George’a możesz zastąpić wybraną przez siebie postacią.
Krok 1
Przejrzyj samodzielnie historię i znajdź miejsce w opowieści, w którym George demonstruje ciekawą lub jakąkolwiek emocję.
Krok 2
Na karteczkach samoprzylepnych napisz emocje, którą George mógł odczuwać w danym momencie. Przyklej karteczki losowo na wybranej stronie. Nazwałem ten etap Bankiem Emocji. Ponieważ książeczki z Georg’em są stosunkowo niewielkich rozmiarów, dlatego polecam zeskanować i wydrukować kartkę z bohaterem, aby uzyskać więcej miejsca do przyklejania żółtych karteczek, chociaż jak możecie zauważyć na zamieszczonej fotografii, można to ćwiczenie przeprowadzać także w książce.
Krok 3
Kontynuuj przeglądanie historii i powtarzaj kroki 1 i 2 dla każdej z różnych emocji George’a, które chcesz, aby dziecko zidentyfikowało.
Krok 4
Nadszedł czas na prezentację dziecku tego ćwiczenia. Wyjaśnij, że kiedy czytamy książki, może być zabawnie udawać detektywa i dowiedzieć się więcej o historii słuchając uważnie słów, patrząc uważnie na obrazki lub myśląc o naszych własnych doświadczeniach. W tym konkretnym przypadku spróbujemy się dowiedzieć, co naprawdę czuje Ciekawski George.
Krok 5
Pokaż dziecku przygotowany wcześniej „Bank emocji” i przeanalizuj każdą karteczkę po kolei, czytając ją razem z dzieckiem upewniając się, że rozumie, co oznacza każda emocji. Jeśli dziecko nie jest pewne, podaj przykład, kiedy mogło ostatnio odczuwać daną emocję: „Ludzie czują się winni, kiedy potem jest im smutno, że zrobili coś złego. Być może czułaś się winna, gdy zjadłaś cukierek swojej siostry”.
Krok 6
Zacznij czytać z dzieckiem opowiadanie. Kiedy dojdziesz do miejsca ze znakiem zapytania, zapytaj dziecko, co jego zdaniem czuje w tym momencie George. W razie potrzeby przeczytaj emocje na karteczkach samoprzylepnych z „Banku Emocji”, aby naprowadzić dziecko. Kiedy dziecko powie Ci, co jego zdaniem czuje George, zapytaj, co sprawiło, że tak myśli. Na przykład, czy był to wyraz twarzy George’a, słowa opowiadania czy własne doświadczenia z podobnej sytuacji.
Krok 7
Poproś dziecko, aby przykleiło na kartkę ze znakiem zapytania odpowiednią karteczkę z Banku Emocji. Jeśli jeszcze nie rozmawialiście o tej emocji, sprawdź, czy potrafi podać przykład, kiedy ostatnio czuło podobnie.
Krok 8
Kontynuuj czytanie, aż dojdziesz do kolejnego znaku zapytania, a następnie powtórz kroki 6 i 7. Kontynuuj, aż dojdziesz do końca opowiadania.
Nie byłem pewien, jak moje dzieci przyjmą to zadanie, ale ku mojemu zaskoczeniu obie dziewczynki z radością przyłączyły się do zabawy, kłócąc się o to, czyja teraz jest kolej do przyklejania karteczki. Myślę, że dodatkowe zainteresowanie karteczkami samoprzylepnymi naprawdę pomogło, ponieważ w żadnym momencie nie prosiły mnie, żebym po prostu wziął się za czytanie książki. Zdawały sobie sprawę, że jest to czynność, w której muszą uczestniczyć, a nie czysta bajka, podczas której mogą po prostu siedzieć i słuchać.
Jeśli masz starsze dzieci, możesz poprosić je o samodzielne napisanie karteczek samoprzylepnych, wybierając najodpowiedniejszą emocję, jaka przyjdzie im do głowy.