Wiara w siebie to temat, który w piękny sposób wybrzmiewa w książce „Może. O magicznym potencjale, który drzemie w każdym człowieku” autorstwa Kobi Yamady, z ilustracjami Gabrielli Barouch (Wydawnictwo Levyz, 2021). Uwielbiam książki dla dzieci, w których jedną z głównych ról odgrywają ilustracje, oraz takie, które poruszają dorosłego czytelnika, zmuszając go do zadania sobie wielu ważnych pytań – tych, których być może od dawna, a nawet nigdy, sam sobie nie zadał.
Te elementy łączy w sobie „Może” Kobi Yamady – książka pełna refleksji, ciepła i nadziei, która pokazuje, że wiara w siebie i w swoje możliwości to fundament, na którym budujemy nasze życie.

Jest to rodzaj książki refleksyjnej, być może nie każdego poruszy, nie do każdego trafi. Tego typu pozycji pojawia się na rynku już sporo, dotychczas jednak żadna z nich nie wywołała we mnie takiego efektu „WOW!”. Na moim synu aż takiego wrażenia nie zrobiła, ale słucha jej i moich opowieści z zainteresowaniem.
No właśnie – to książka, która wspiera snucie opowieści. Właściwie na każdej stronie znajdziemy myśl lub myśli, które pozwalają na rozwinięcie naszych historii i przekazaniu naszych przekonań o życiu i ludzkim potencjale. I tu jest ważny klucz: możemy zdecydować, co chcemy przytoczyć swojemu dziecku. Czy znajdą się wśród nich historie, które znamy ze swojego życia, czy może zechcemy opowiedzieć mu coś innego – coś, czego my sami nie doświadczyliśmy, a o czym marzyliśmy?
Siedzący obok nas młody człowiek, będący jak czysta, niezapisana kartka, będzie mógł – w oparciu o te przekazy – napisać swoją własną historię.
Wiara w siebie zaczyna się od słów
Jaki potencjał drzemie w każdym człowieku? Jaki potencjał drzemie w Twoim dziecku? A Ty, drogi Rodzicu, czy wierzysz w swoją wyjątkowość? Czy dostrzegasz wyjątkowość swojego dziecka, wspierasz ją i mu o niej przypominasz?
„Masz tyle do zaoferowania”, „Twoje życie należy do Ciebie”, „Ten świat potrzebuje Twoich darów, talentów i wielkich pomysłów”, „Masz w sobie wszystko to, co potrzebne, aby czynić wspaniałe rzeczy”. Jak się czujesz, czytając te słowa? Są dla Ciebie oczywistością czy wywołują zmieszanie?

Takie książki mocno uderzają w poczucie naszej wartości – nas jako rodziców, przewodników po świecie, w tym po świecie wartości. Na ile my, dorośli, często zbudowani z lęków i wątpliwości, wspieramy nasze dzieci w odkrywaniu ich własnej mocy?
Pisząc tę recenzję, przyszło mi do głowy jedno skojarzenie. W ostatnim czasie kilkukrotnie trafiałam w różnych kontekstach na historię o Thomasie Edisonie i jego wczesnym zakończeniu edukacji szkolnej, którą kontynuowała matka.
Pewnego dnia Edison miał wręczyć jej list od nauczyciela, z którego odczytała mu, że uważają go za zbyt inteligentnego i zalecają edukację domową. Po śmierci matki Edison miał znaleźć ów list, w którym przeczytał, że w rzeczywistości nauczyciel uważał go za „niedorozwiniętego”, nienadającego się do edukacji szkolnej, z zaleceniem umieszczenia w specjalnym ośrodku.
Wbrew tej opinii, matka uwierzyła w jego potencjał i nie pozwoliła, by on sam w siebie zwątpił. Koresponduje to z filozofią ujętą w „Może” – w tej książce wybrzmiewa ogromna wiara w możliwości człowieka.

Czytając ją, zawsze się wzruszam. I zawsze przypomina mi ona, aby ważyć słowa – żeby nie zgasić tlącej się w małym człowieku iskry. Jak bardzo zostają w nas usłyszane słowa typu: „jesteś beznadziejny”, „jesteś nikim”, „zerem”, „nawet tego nie potrafisz zrobić”, „wiele nie osiągniesz”…
A jakby to było powiedzieć sobie i innym: „Możesz!”? To słowo, które ma moc, a nie ją odbiera. W książce Yamady przeczytamy także „może upadniesz” czy „może zawiedziesz”, ale znajdziemy tam również nadzieję na poprawę. Nawet jeśli upadniesz – możesz się podnieść.
To, w jaki sposób myślimy o sobie, swoim potencjale, swoich możliwościach i możliwościach swoich dzieci, kształtuje naszą rzeczywistość. Jestem głęboko przekonana, że dzięki dużej ilości dobra, ciepła, miłości i piękna – także tego zamkniętego w słowach – nie stworzymy nieszczęśliwych ludzi próbujących dowieść swojej wartości za wszelką cenę.
Bo oni będą wiedzieli, że są wartościowi, pełni możliwości.
A Ty – może jeszcze nie wiesz, jak bardzo jesteś cenny?

