Książki dla dzieci potrafią być wyzwaniem, zwłaszcza gdy szukamy lektury dla chłopca, który najbardziej na świecie nie lubi czytać, szybko traci zainteresowanie fabułą i pała miłością jedynie do… no właśnie, tu każdy może wstawić coś innego. W przypadku mojego syna była to piłka nożna. Jeżeli chciałam przekazać mu jakąkolwiek wiedzę, musiałam znaleźć sposób, by odwołać się właśnie do tego sportu. Dopiero gdy odkryliśmy książki, które łączą przygodę z pasją i pozwalają dzieciom poczuć się jak prawdziwi zagubieni w czasie, czytanie zaczęło mieć sens – dla niego i dla mnie.
I tak, dzięki mistrzostwom świata w piłce nożnej, Młody do perfekcji opanował mapę świata oraz flagi państw uczestniczących w rozgrywkach. Statystyki meczów pomogły rozwinąć myślenie analityczne, a z łatwością przekuwałam to w zadania matematyczne. Mieliśmy całe mnóstwo kolorowanek z sylwetkami piłkarzy, budowaliśmy boiska z klocków… Ale gdy przychodziło do wyboru wieczornej lektury, energia na boisku wyraźnie opadała, a brak zainteresowania książką i znużenie sprawiały, że już po kilku minutach dało się słyszeć zawodzenie nuuuda.
Od przebodźcowania do książkowej pasji, czyli 1:0 dla mamy
Pewnym remedium stały się w końcu gazetki piłkarskie i albumy o sławnych graczach, ale nadal były to teksty pozbawione narracji, fabuły i klasycznego świata otwierającego przed młodym czytelnikiem niezbadane obszary wyobraźni. Miałam nawet wrażenie, że działają trochę jak ekran telefonu komórkowego, ponieważ syn był po kilku stronach wyraźnie przebodźcowany. Wtedy zdarzyło się coś, co całkowicie odmieniło jego stosunek do czytania. Zupełnie przypadkiem natknęłam się na serię „Najfutbolniejsi” autorstwa Roberto Santiago, hiszpańskiego pisarza i scenarzysty. Od razu oboje przepadliśmy. Dobrze że książek jest cała seria, bo po pierwszym tomie było nam mało. Moim zdaniem to jedynie potwierdzenie, że każde dziecko jest w stanie skupić się nad lekturą, o ile będzie ona dostosowana do jego wrażliwości i percepcji.

Kiedy przeczytaliśmy wszystkie dostępne części przygód zwariowanej drużyny FC Soto Alto, okazało się, że autor ma na swoim koncie dużo więcej książek. Szczególnie chciałabym polecić cykl przygodowy „Zagubieni w czasie” przeznaczony dla dzieci w wieku od sześciu do dwunastu lat.
Czasowa karuzela z wiedzą i humorem
Seria „Zagubieni w czasie” zabiera młodego czytelnika w pełną przygód podróż przez różne epoki historyczne: od Średniowiecza, przez czasy Wikingów, aż po Cesarstwo Rzymskie. Każda książka to bogato ilustrowana opowieść, wypełniona humorem, emocjami oraz przystępnie podaną wiedzą historyczną. Styl narracji, podobnie jak w serii „Najfutbolniejsi”, bazuje na lekkim języku, wyrazistych bohaterach i szybkim tempie akcji, co sprawia, że treść nie przytłacza, ale wręcz zachęca do dalszego czytania.
Głównymi bohaterami są członkowie rodziny Balbuenów oraz ich sąsiedzi, którzy dzięki tajemniczemu portalowi przenoszą się w czasie. Podczas lektury dzieci zupełnie mimochodem poznają realia dawnych epok, uczą się o różnicach społecznych, zwyczajach i kontekstach kulturowych. Autor celowo unika encyklopedycznego tonu, przekazując informacje poprzez działania postaci i sytuacje fabularne, co znacznie zwiększa skuteczność poznawczą. Takie podejście jest zgodne z zasadą uczenia się przez działanie, które według pedagogiki konstruktywistycznej pozwala dziecku przyswoić treści w sposób naturalny i trwały.
Zagadki, niecodzienne przygody i konieczność radzenia sobie w trudnych momentach sprawiają, że młodzi czytelnicy zostają wciągnięci w opowieść. Przystępny język i dynamiczna narracja nie tylko przełamują opór przed czytaniem, ale również rozwijają kompetencje czytelnicze, takie jak rozumienie przyczynowo-skutkowe, umiejętność wnioskowania i interpretowania zachowań bohaterów. Dodatkowo, dzięki lekkiemu humorowi i elementom absurdu, seria działa odprężająco, co również sprzyja budowaniu pozytywnego doświadczenia lekturowego.

Dla kogo? Mocne strony i ograniczenia serii
Seria „Zagubieni w czasie” nie jest pozbawiona uproszczeń i schematów narracyjnych, co można traktować zarówno jako minus, jak i zamierzone działanie dostosowane do wieku odbiorców. Autor świadomie rezygnuje z pogłębionego rysunku psychologicznego postaci na rzecz dynamicznej akcji i wyraźnie zarysowanych ról. Dla dzieci w wieku 6 do 9 lat, które często dopiero rozpoczynają swoją przygodę z samodzielnym czytaniem, taka konstrukcja jest korzystna. Pozwala im skupić się na przebiegu zdarzeń, nie gubiąc się w nadmiarze informacji czy złożoności bohaterów.
Starszy czytelnik, bardziej doświadczony i wymagający, może dostrzec powtarzalność schematu fabularnego. W każdym tomie bohaterowie przenoszą się do innej epoki, stają przed problemem lub zagrożeniem i próbują znaleźć rozwiązanie, które umożliwi im powrót do domu. Ten rodzaj narracyjnego bezpieczeństwa buduje jednak spójną konwencję serii, w której dzieci czują się pewnie i mogą przewidywać rytm wydarzeń. To ważne zwłaszcza dla młodszych odbiorców, którzy uczą się, czym jest struktura opowieści.
Z perspektywy edukacyjnej, książki traktują epoki historyczne bardziej jako inspirujące tło niż materiał do dogłębnego poznania. Autor wprowadza fakty i odniesienia, ale nie obciąża fabuły ich nadmiarem. Taki balans między edukacją a rozrywką sprawia, że dzieci nie odbierają książki jako narzędzia dydaktycznego, lecz jako ekscytującą przygodę, która po prostu dzieje się w innym czasie i miejscu. To ważne, ponieważ motywacja wewnętrzna, czyli chęć czytania dla przyjemności, sprzyja długotrwałemu budowaniu nawyków czytelniczych.
Na rynku literatury dziecięcej znajdziemy inne serie, które również łączą historię z narracją. Wśród nich warto wymienić „Ale historia…” Grażyny Bąkiewicz, koncentrującą się na dziejach Polski i wzbogaconą o elementy edukacyjne. Serię „Strrraszna historia” autorstwa Terry’ego Deary’ego, która w zabawny i lekko prześmiewczy sposób przedstawia różne wydarzenia z przeszłości oraz „Historyjki dla dzieci. Polska” Joanny Myjak, oferujące uproszczone, ale barwne opowieści historyczne dla młodszych czytelników.
W odróżnieniu od powyższych, „Zagubieni w czasie” kierowane są do dzieci nieco młodszych, często dopiero uczących się samodzielnego czytania. Dlatego zamiast szczegółowych analiz czy złożonych wątków historycznych, seria oferuje prostą, ale nie infantylną opowieść przygodową z subtelnie wplecioną wiedzą. To czyni ją znakomitym pomostem między zabawą a literaturą i pierwszym krokiem ku bardziej świadomemu odbiorowi tekstów. Dla rodziców i nauczycieli może być to wartościowe narzędzie, by pokazać, że czytanie nie musi być obowiązkiem, lecz może stać się prawdziwą przyjemnością.
Dlaczego warto sięgnąć po twórczość Roberto Santiago?
Podsumowując, zarówno seria „Zagubieni w czasie”, jak i inne książki autorstwa Roberto Santiago, stanowią wartościową i przystępną propozycję dla dzieci, które na co dzień nie wykazują szczególnego entuzjazmu wobec lektury. To literatura, która wychodzi naprzeciw młodemu czytelnikowi – nie narzuca się, lecz zaprasza do wspólnej przygody. Przyjazna forma, poczucie humoru i dynamiczna akcja są nie tylko atrakcyjne, ale również pełnią funkcję zachęty, pomagając przełamać pierwsze opory przed czytaniem.
Santiago w przemyślany sposób łączy elementy rozrywkowe z potencjałem edukacyjnym. Nie tworzy książek obciążonych moralizatorstwem czy przeładowaniem informacyjnym, ale buduje historie, które dzieci chcą poznawać z własnej woli. Takie podejście odzwierciedla nowoczesne spojrzenie na proces czytelniczy, w którym liczy się nie tylko przekaz treści, lecz także kształtowanie pozytywnego nastawienia do książek jako źródła przyjemności i osobistego rozwoju.
Dla dzieci, które z różnych powodów nie odnajdują się w bardziej wymagającej literaturze, twórczość Santiago może być punktem wyjścia. To bezpieczna przestrzeń, która nie stawia wysokich barier, ale jednocześnie oferuje wartościową treść. A przecież najważniejsze jest to, by zaszczepić w młodym odbiorcy radość czytania. Gdy uda się zbudować to pierwsze, pozytywne doświadczenie, z czasem przyjdzie gotowość na głębsze, bardziej refleksyjne lektury.
Bibliografia:
Weronika Kostecka, Baśń postmodernistyczna. Przeobrażenia gatunku, Warszawa: SBP 2014
Roberto Santiago, Najfutbolniejsi (seria książek), wyd. Adamada
Roberto Santiago, Zagubieni w czasie (seria książek), wyd. Adamada
Grażyna Bąkiewicz, Ale historia! (seria książek), wyd. Nasza Księgarnia
Terry Deary, Strrraszna historia (seria książek), wyd. Egmont
Joanna Myjak, Historyjki dla dzieci. Polska, wyd. Zielona Sowa
Grzegorz Leszczyński, Książka i młody czytelnik. Zbliżenia, oddalenia, dialogi, Warszawa: SBP 2013
Marta Wróblewska, Dzieci jako czytelnicy. Wprowadzenie do literatury dziecięcej, Warszawa: Wydawnictwo UW 2020

